Prezentacja
Dobry wieczór, szczodry wieczór!
Zapewne nawet organizatorzy nie oczekiwali takiej furory. Salę uroczystości Stowarzyszenia Pisarzy Ukrainy po brzegi wypełnili wdzięczni wielbiciele polskiego słowa, polskiej poezji, polskiego ducha.
Mimo że oprócz kilku polskich słów brzmiała wyłącznie mowa ukraińska, wydarzenie to stało się nie tylko sukcesem polskiej kultury, polskiej myśli społecznej i obywatelskiej, ale również naprawdę pięknym wzorcem pojednania obu braterskich kultur – polskiej i ukraińskiej. Powodem dla tak wyśmienitego zebrania stał się sławny Czesław Miłosz, a okazją – imponujący tom utworów Mistrza, który ukazał się w języku ukraińskim nakładem Wydawnictwa „Юніверс” w serii „Лауреати Нобелівських премій”. Ocenie zebranego gremium poddano nieprzeciętny twórczy dorobek dobrze zgranej ekipy tłumaczy: guru współczesnej poezji ukraińskiej Dmytra Pawłyczka, który już za życia stał się legendą ukraińskiej kultury i narodowego ruchu niepodległościowego, Natalii Sydiaczenko, Stanisława Szewczenki, Natałki Biłocerkiweć. Treść 352-stronicowego tomu stanowi 130 wierszy i jeden poemat Czesława Miłosza, sześć jego wykładów oraz jego odczyt wygłoszony przy wręczeniu nagrody Nobla. Wszystko to w ładnej szacie graficznej z ciekawym wstępem Natalii Sydiaczenko i Mykoły Riabczuka. Pani Natalia wygłosiła odczyt o twórczości słynnego polskiego noblisty; swoje opinie o wydaniu wyrazili: dyrektor Wydawnictwa „Юніверс” Andrij Sawczuk i kierownik działu tłumaczy SPU Wsewołod Tkaczenko. Jak zawsze dobitnie i jowialnie zademonstrował mistrzostwo recytacji Wasyl Dowżyk. Dołączył się do czytania wierszy (we własnym tłumaczeniu) Stanisław Szewczenko; mądre słowo o Miłoszu powiedziała naukowiec Łarysa Wachnina. I tym razem nie spudłował próby sarkastyczny poeta Petro Osadczuk, który wygłosił swój „Вільний вірш про поневолення розуму”, poświęcony pamięci Czesława Miłosza. Jednak kulminacją tego ukraińsko-polskiego święta słowa stało się wystąpienie Bohatera Ukrainy Dmytra Pawłyczka, który opowiedział o swoim spotkaniu z Czesławem Miłoszem i między innymi zaznaczył: «Зараз на Заході панує поезія, яка більше нагадує прозу. Подібні тенденції охоплюють і наших митців слова. Але я вважаю, що ми не повинні відрікатися від співаної поезії, яка лежить в основі нашої ментальності й поетичної творчості. Мілош близький нам, як мислитель. Він давно зрозумів головне, що й для нас є важливим: завдання поета – не вишукувати якісь особливі слова, а давати слушні й правдиві думки суспільству. Польська поезія, польська література – це глибока й повноводна криниця нобелівських лауреатів, в якій серед багатьох бачимо, наприклад, Тадеуша Ружевича, який давно заслуговує на всесвітнє визнання…» Na końcu swego płomiennego wystąpienia D. Pawłyczko pod oklaski obecnych oznajmił: «Ми любимо Мілоша, бо він нам дуже близький за духом!» A mnie pozostaje tylko poinformować, że do tej fascynującej imprezy dołożyli starań Ambasada RP w Kijowie, Instytut Książki w Krakowie, Stowarzyszenie Pisarzy Ukrainy, Instytut Polski w Kijowie. I nie na próżno, bowiem wieczór naprawdę okazał się bogaty i szczodry na emocje!
Eugeniusz GOŁYBARD Zdjęcia autora
|
Wasyl Dowżyk zadziwia słuchaczy piękną dykcją |
|
|
Prowadząca czołówka imprezy: Dmytro Pawłyczko, Natalia Sydiaczenko, Wsewołod Tkaczenko |
|
|
Płomienny luminarz poezji Dmytro Pawłyczko |
|
|
Zasłuchani uczestnicy spotkania… |
|
|